Fatalna kondycja moralna i intelektualna polskich żurnalistów

26 października, 2009

Tak ostrych słów pod adresem ludzi mediów już dawno nikt nie słyszał. Co więcej, padły z ust osób bezpośrednio związanych ze środowiskiem dziennikarzy

Zarzut pierwszy: poprawność polityczna stała się we współczesnym dziennikarstwie formą bezwzględnej cenzury. Drugi: selektywność w ukazywaniu faktów jako efekt zmanipulowania samego dziennikarza posiadającego błędne poczucie misji „oświecania ciemnego społeczeństwa”. Skutek? Zamiast podawać fakty, podaje wyniki sondaży, stając się narzędziem intelektualnej korupcji. I wreszcie zarzut trzeci: fatalna kondycja moralna i intelektualna żurnalistów, nieznających na ogół prawdziwego znaczenia podstawowych pojęć, którymi na co dzień operują. Jaka jest na to recepta? Kształcić i wychowywać ludzi o mocnych kręgosłupach i zdolnych do samodzielnego, logicznego myślenia.

czytaj całość Nasz Dziennik


Jaka jest różnica między PO, a PZPR?

23 października, 2009

W związku z dzisiejszymi wydarzeniami w Poznaniu.
Nadal trwają zamieszki.
Robotnicy z Zakładów Hipolita Cegielskiego żądają pracy.
Poleciały petardy, kamienie i jaja.


—————————————————————–

Jak w starym kawale historia zatacza wielkie koło gdyż lubi się powtarzać.

Poznań czerwiec 1956

i dzisiejszy Poznań

Poznań 23 październik 2009

Obserwując dzisiejszą scenę polityczną nie trudno dostrzec, że Prokuratura i Sądownictwo zaczyna zachowywać się jak za Komuny. Wiem – przesadzam, za Komuny było przynajmniej widać, że organa te pracują bo miały nad sobą bicz komunistyczny, który je do tej pracy zmuszał. A dziś? Bicza nie ma to i efekty są marne.

Czy na pewno? Efekty są i to wcale nie marne. Efekty są takie jakich domagają się rządzący. Czy słyszeliście, żebt w sprawie np. afery hazardowej Prokuratura już kogoś przesłuchała? Skąd taka bierność? Brak motywacji czy twarde polecenia rządzących?

Komuniści rządzili bo tak chciał lud. Na tym polega właśnie demokracja, że ludzie wybierają tych, co za nich będą potem decydować i to wszystko ma sens dopóki organa ścigania i sądownicze stojąc na uboczu sumiennie wykonują swoją pracę. A jak jest w Polsce? Już teraz pojawiają się głosy, że Polską rządzi mafia. Czy nie mamy wrażenia, że dzisiejsza władza mająca korzenie robotnicze pełznie w kierunku struktury mafijnej wykorzystując do tego polskie prawo czyli co niemusi być jawne niech będzie tajne i po kłopocie!? A Prokuratura i Sądy niech robią co im się każe. To jest dzisiejsza Polska właśnie!

Tusk ze swoim ugrupowaniem już dawno odciął się od swoich korzeni wypowiadając się z pogardą o manifestujących w Warszawie w czasie jakiegoś kongresu z udziałem PO. Użył przeciwko nim siły by jak Komuniści zadbać o spokój i bezpieczeństwo w kraju. Czy dzisiaj posunie się dalej? Czy wyda już dziś rozkaz, żeby strzelać?

Sytuacja wymyka się spod kontroli, bezrobocie, bankructwa przedsiębiorstw i polskich rodzin, braki budżetowe, gigantyczne zadłużenie przewyższające długi Komuny. Rośnie niezadowolenie społeczeństwa, a wiadomo do czego to tylko może prowadzić…

Powtórzę jeszcze raz pytanie, a Wy sami sobie na nie odpowiedzcie: Jaka jest różnica między PO, a PZPR?

Już wiecie? To teraz jeszcze zastanówcie się komu to zawdzięczacie.

cyt.ONET


Donald Tusk otacza się nieciekawym towarzystwem

19 października, 2009

„Dziennik Gazeta Prawna”: Stenogramy stawiają pod dużym znakiem zapytania prezydenckie szanse premiera. Pokazują, że Tusk otacza się nieciekawym towarzystwem – mówi w wywiadzie dla gazety Ludwik Dorn.
Dorn podkreśla, że najpierw niejasności pojawiały się wokół Pawła Piskorskiego, a obecnie wokół Zbigniewa Chlebowskiego, Mirosława Drzewieckiego i Grzegorza Schetyny. W związku z tym zasadne staje się pytanie, czy można zaufać osobie, która gromadzi wokół siebie takich ludzi.

Według byłego marszałka Sejmu, choć obecne doniesienia nie pozwalają postawić Schetynie zarzutów korupcyjnych, mogą istnieć stenogramy, które rzuciłyby nowe światło na sprawę afery hazardowej. – Ale mamy też doświadczenie życiowe, w którego świetle hipoteza, że ktoś robi dobrze biznesmenom od hazardu powodowany dobrocią, jest mało prawdopodobna – mówi Dorn.

cyt.ONET


Leczenie niepłodności rodzi dramaty

19 października, 2009

To była ostatnia rzecz, jaką Thomas i Amanda Stansel chcieliby usłyszeć. Ale prowadzący ich specjalista w leczeniu niepłodności oznajmił im to bez owijania w bawełnę. Zdecydujcie się na usunięcie niektórych płodów albo stracicie je wszystkie – powiedział przyszłym rodzicom.

Od ponad roku państwo Stansel polegali na doktorze George’u Grunertcie, jednym z najbardziej rozchwytywanych specjalistów w zakresie leczenia bezpłodności w Houston, dążąc do spłodzenia zdrowego dziecka. Specjalista stosował powszechną procedurę określaną jako inseminacja domaciczna, która polegała na wstrzyknięciu plemników do macicy Amandy po stymulacji hormonalnej.

Ale coś poszło źle. W kwietniu badanie USG ujawniło, że Amanda ma w łonie nie jeden, ale szóstkę płodów, a Grunert polecił im tzw. wybiórcza redukcję, która polega na eliminacji niektórych płodów.

Stanselowie nie posłuchali rady lekarza i od tamtej pory ich rodzina przeżyła już bardzo bolesne doświadczenia: śmierć trójki dzieci po ich przedwczesnym przyjściu na świat 4 sierpnia. Po ponad dwóch miesiącach, pozostała trójka ich dzieci ciągle przebywa na intensywnej terapii noworodków, a ich przyszłość jest niepewna. Jedna z dziewczynek, Ashlyn, jest bliska śmierci.

– Czuję jakbyśmy wytworzyli więzi z nimi wszystkimi, w tak krótkim czasie, gdy z nami były – mówi Thomas Stansel. – Mogliśmy potrzymać je na rękach zanim odeszły na zawsze.

Gdy w styczniu w Kalifornii narodziły się ośmioraczki odpowiedzialnością za duże ciąże mnogie obarczano technikę zapłodnienia in vitro, która polega na zapładnianiu komórek jajowych plemnikami na szalce laboratoryjnej, a następnie wprowadzaniu ich do macicy, by się tam zagnieździły.

Ale to procedura, z której skorzystali Stanselowie jest w rzeczywistości główną przyczyną pojawiania się czworaczków, pięcioraczków i sześcioraczków – czyli ciąż mnogich, które stanowią największe zagrożenie zarówno dla matki, jak i dla dzieci. Inseminację domaciczną, mimo że jest mniej wydajna niż zapłodnienie in vitro, stosuje się co najmniej dwukrotnie częściej, ponieważ jest mniej inwazyjna, tańsza i większe są szanse, że jej koszty zostaną pokryte z ubezpieczenia.

czyt.całość ONET


Polski nie stać na rząd Donalda Tuska

16 października, 2009

W Gazecie Wyborczej jutro ma się ukazać artykuł o tym jak powinni mówić i myśleć Polacy na temat próby sięgnięcia w przyszłorocznych wyborach po fotel prezydencki przez Donalda Tuska.Brakuje mi słów wobec braku krytycyzmu pana Tuska do siebie.
Zobaczcie opinie internautów pod owym tekstem. Naprawdę warto.

Warto też sobie przypomnieć niektóre fakty dotyczące Donalda Tuska ukazane w filmie „Nocna zmiana”

czytaj: ONET- wiadomości


Dlaczego Tusk odwołał Kamińskiego ?

15 października, 2009

Pan Premier nie wskazał żadnej z przesłanek wymienionych w przepisach  art. 8  ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r.( o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. Nr 104, poz. 708 z późn. zm). i w żaden sposób nie wyjaśnił , dlaczego zamierza odwołać Pana Mariusza Kamińskiego ze stanowiska Szefa CBA. Nie pozostaje zatem nic innego jak ocenić, iż zamiar odwołania Pana Mariusza Kamińskiego ze stanowiska Szefa CBA jest w sensie prawnym całkowicie bezpodstawny i trudno oprzeć się wrażeniu, że może on być faktycznie związany z wykrytymi przez tę służbę, nagłośnionymi ostatnio przez media, nieprawidłowościami w działaniach osób piastujących kierownicze stanowiska państwowe.

cyt. Opinia dotycząca zamiaru odwołania szefa CBA  – strona internetowa Prezydenta RP


Nowa afera w wykonaniu PO

10 października, 2009

Rząd jeszcze nie uporał się z aferą hazardową, a przez Polskę zaczyna przetaczać się nowa afera. W roli głównej politycy PO. Ale zamiast hazardu, mamy stocznie. – Jeśli to prawdą co jest tam zawarte, to w Polsce są poważne problemy – tak o „aferze stoczniowej” mówi Krzysztof Putra. Sprawę ujawniła wczoraj TVN24.

cyt.ONET